Co wiesz o swoich emocjach?

Śmiejemy się, kiedy słyszymy dobry żart. 

Płaczemy, gdy nic nam nie wychodzi. 

Zachwycamy się, gdy widzimy piękne widoki. 

Wściekamy się, gdy zbyt długo czekamy na czerwone.


Emocje towarzyszą nam przez całe życie. Od narodzin aż do grobowej deski. Są zagadką, której być może nigdy nie rozwiążemy. Czas się z nimi rozprawić. 

Wszyscy odczuwamy te same emocje. Bez względu na kolor skóry, kraj pochodzenia czy poglądy polityczne. Osoby niewidome czy niesłyszące też. Jaki z tego wniosek? Emocje są czymś wrodzonym. Różnimy się za to w sposobie ich okazywania. 

Jesteśmy tacy sami 

Paul Ekman, autor książki "Emocje ujawnione" przeprowadził kiedyś badanie na grupie Japończyków i Amerykanów. Kultur skrajnie od siebie różnych. Pokazał im ten sam film i za pomocą ukrytej kamery badał ich reakcje. Kiedy oglądali film w samotności, reagowali dokładnie tak samo - bardzo ekspresyjnie. Następnie przeprowadził to samo badanie, ale tym razem uczestnicy oglądali film w towarzystwie innej osoby. W tej sytuacji Japończycy znacznie ograniczyli okazywanie emocji, a Amerykanie - przeciwnie, reagowali jeszcze bardziej ekspresyjnie. 

Wniosek nasuwa się sam - to nasza kultura lub społeczeństwo narzuca nam sposób okazywania emocji, pomimo że wszyscy odczuwamy je tak samo. Japończycy postrzegani są jako powściągliwi, a Amerykanie - jako osoby jasno ukazujące to, co myślą. Ważna jest również pozycja Księżyca (odpowiada za emocje i inteligencję emocjonalną) w kosmogramie danej osoby, ale to temat na inny post.

Czym są emocje? 

Jak można zatem zdefiniować emocje? To reakcja fizjologiczna organizmu, np. przyspieszone bicie serca, szybsze oddychanie, pocenie się, itp. To także reakcja behawioralna - śmiech, krzyk, płacz, itp. 

Wyróżniamy emocje pozytywne i negatywne. Co ciekawe, więcej badań dotyczy emocji negatywnych, ale to tych pozytywnych jest więcej. 

Jeśli jesteś Koziorożcem, Bliźniętami czy Wodnikiem, to możesz pomyśleć, że emocje Cię nie dotyczą, bo ich nie masz. Ale pamiętaj, że mówi się, że Ci, którzy nie okazują emocji, najsilniej je odczuwają. 

Dlaczego ja to zrobiłem? Co mnie podkusiło? Naprawdę nie wiem, dlaczego się tak zachowałem... 

Chyba każdy z nas zadał sobie te pytania przynajmniej raz w życiu. Pod wpływem emocji robimy rzeczy, o które byśmy się nigdy nie podejrzewamy - krzyczymy na kogoś, kto nagle wtargnął nam na jezdnię lub przytulamy nieznajomą nam osobę, bo np. wygraliśmy w loterii. 

I tu przechodzimy do drugiej, bardziej mrocznej części tego posta.

 Mroczna strona Ciebie 

Pod wpływem emocji jesteśmy innymi ludźmi, zdarza się, że sami siebie nie poznajemy. Dlaczego tak się dzieje? Według badań, pod wpływem silnych emocji wyłącza się w naszym mózgu obszar odpowiedzialny za podejmowanie decyzji i kontrolowanie emocji - kora przedczołowa. A wtedy hulaj, duszo, piekła nie ma. Bo nie potrafimy przewidzieć, jak duży wpływ mają na nas emocje. 

Zazwyczaj uważamy się za dobrych. Jesteśmy zniesmaczeni, gdy ktoś zachowuje się źle. Mówimy "Jak on mógł tak zrobić? Ja bym nigdy się tak nie zachował.". Prawda jest jednak taka, że gdy emocje biorą górę, granica między dobrem a złem się zaciera. Przerażające, ale prawdziwe. 

Jeden z naszych ulubieńców, Dan Ariely, postanowił zbadać naszą skłonność do oceny tego, co dobre i złe w stanie neutralnym i pod wpływem silnych emocji. W tym przypadku było to podniecenie seksualne. Okazało się, że badani w porywach emocji byli skłonni nie tylko do działań postrzeganych jako niemoralne, ale i niezgodne z prawem. Chętniej skrzywdziliby drugą osobę, byle tylko zaznać własnej przyjemności. Dokładny opis badania znajdziesz w książce "Potęga irracjonalności". 

Już Zygmunt Freud twierdził, że każdy z nas ma w sobie mroczne ja. Najwyraźniej ujawnia się ono wtedy, kiedy nie potrafimy sami siebie kontrolować - kiedy emocje biorą górę nad naszym rozumem. Bo przecież nie możemy oceniać jednego stanu emocjonalnego, będąc w innym. 


Kolejny raz zanegujemy jedno z głównych praw ekonomii. Nie jesteśmy racjonalni. Jesteśmy emocjonalni. A pod wpływem emocji stajemy się irracjonalni. 

Szukamy opinii o restauracjach, nowych miejscach na liście do zwiedzenia czy samochodach, ale nie o emocjach i stanach, w których możemy się znaleźć pod ich wpływem. A może warto? 

Być może nigdy się nie dowiemy, czym tak naprawdę są emocje i jak je okiełznać. Ale sama świadomość ich istnienia oraz wpływu na nasze życie to krok w stronę zrozumienia. Być może warto zainteresować się inteligencją emocjonalną, która będzie niczym latarnia morska - pomagała odnaleźć drogę do domu nawet podczas najgorszych burz? 

Komentarze