Kto lubi kawę?
Dzisiaj porozmawiamy o kawie. Ale o kawie inaczej. Nie będzie o sposobach parzenia kawy, jej walorach smakowych, wyborze odpowiedniego ekspresu czy Krzysztofie.
Porozmawiamy o strategii marketingowej na przykładzie rynku kawy.
 |
| Źródło: https://pixabay.com/pl/sukces-strategii-biznesu-roztw%C3%B3r-2081167/ |
Rynek kawy cechuje się dużą konkurencyjnością, więc działalność na nim nie jest łatwa. Choć produkt (kawa) jest bardzo popularny wśród konsumentów, nie jest łatwo przebić się do nich.
Bohaterami dzisiejszego posta są 2 firmy - Biała i Czarna. Zupełnie jak 2 typy ludzi – jedni piją kawę z mlekiem, drudzy bez, tak i tu – jedna firma ma strategię marketingową, druga nie.
Czarna jest liderem lokalnego rynku kawy. Z roku na rok jej przychody rosną.
A Biała? Biała jest, i to wszystko, co można powiedzieć na jej temat. Wszyscy się zastanawiają, jak to możliwe, że ta firma jeszcze nie zbankrutowała.
Więc... wróćmy lepiej do Czarnej.
Zaszczytne miano lidera na rynku kawy Czarna nie zawdzięcza tylko pięknemu kolorowi. To efekt dobrze przygotowanej strategii marketingowej.
Bycie liderem Cię nie przekonuje, żeby ją mieć? Oto kolejne powody:
- Zapewniasz spójność komunikacji - każdy wie, że czarne jest czarne, a białe jest białe,
- Wiesz, do czego dążysz. Twoje działania stają się uporządkowane, a nie przypadkowe - np. nie budzisz się pewnego dnia z genialnym pomysłem założenia konta firnowego na Snapchacie,
- Twój produkt jest lepiej dopasowany do rynku (dzięki analizom wiesz, czego Twoi klienci chcą i jakie są możliwości Twoje i rynku),
- Skupiasz się na działaniach, które dają efekty, dzięki czemu oszczędzasz czas i pieniądze,
- Ułatwiasz klientowi kontakt z Tobą - im więcej form skontaktowania się z Tobą oferujesz, tym lepiej (nie każdy lubi dzwonić do nieznajomych),
- Masz szansę zapanować nad wizerunkiem firmy - masz tę przewagę i wpływ na to, co o Tobie mówią,
- Wzmacniasz swoją pozycję na rynku oraz poprawiasz konkurencyjność - to magiczny efekt wszystkich kropek powyżej
Jeśli już jesteś przekonany, to chwytaj kubek z kawą i czytaj o elementach strategii!
Analiza, analiza, analiza...
Stworzenie strategii marketingowej rozpoczynamy od analizy wszystkiego, a konkretnie:
- Firmy – jakie są Twoje obecne działania? Gdzie można Cię znaleźć? Jaki jest wizerunek Twojej firmy? Co klienci o niej myślą? Jakie masz zasoby (personalne, finansowe, technologiczne, materialne, marketingowe)? W jaki sposób kontaktujesz się z klientem? Jak wygląda u Ciebie przepływ informacji? W czym jesteś dobry? A w czym słaby?
- Rynku – jakie są trendy na rynku? Jak często zachodzą zmiany? Co wpływa na sytuację na rynku? Jak wygląda sytuacja w otoczeniu politycznym, ekonomicznym, społecznym, technologicznym? Jakie są szanse? Jakie są zagrożenia? Czy są jakieś bariery wejścia na rynek, czy każdy może wejść, tak z ulicy?
- Konkurencji – kto jest liderem na rynku? Jacy są najwięksi gracze? Jakie są udziały na rynku? A jaka jest Twoja pozycja?
- Grupy docelowej - włóż nogi w papcie swojego klienta i poznaj go jak najlepiej. Im więcej o nim wiesz, tym lepiej.
 |
| Źródło: https://bi.mk/wp-content/uploads/2018/01/start-business-2.jpg |
Uff, przebrnęliśmy przez wszystkie analizy. Teraz czas, by rzucić się w tajemnicze otchłanie przyszłości... i zaplanować:
- Strategię działania - mieć jeden produkt czy kilka? Produkt prosty czy wielofunkcyjny? Cena wysoka czy niska? Być pierwszym na rynku czy podążać za liderem? Sprzedaż masowa czy osobista? Powolne zbieranie śmietanki niskimi nakładami czy agresywne formy promocji?
- Cele – wyznaczamy ilościowe i jakościowe. Przykłady ilościowych: co chcę osiągnąć? Ile klientów zdobyć? Jakie mieć przychody? A jakościowe? Zwiększenie świadomości marki, poprawa zadowolenia z zakupów i wzrost lojalności klientów.
- Sposoby osiągnięcia celów - i tu jest szał. Wypisz wszystkie sposoby na osiągnięcie wyznaczonych celów i wybierz te, które będą najbardziej efektywne. Bułka z masełkiem.
- Harmonogram - żeby wszystko miało ręce i nogi, dobrze jest zaplanować konkretne działania w czasie.
- Budżet - w życiu nie ma nic za darmo. Każde działanie wiąże ze sobą koszty, więc oszacuj je dobrze, bo przecież hajs musi się zgadzać.
I oczywiście strategię wyznaczamy na konkretny okres czasu. Najlepiej na 2 lata, ze względu na zmienność czasów. Bo przecież panta rhei.
Dobrze jest też ciągle monitorować realizację strategii i być elastycznym. Kto wie, czy za rogiem nie stoi jakaś szansa z wrogiem.
I tak też działa Czarna. Sprawdza, co dzieje się na rynku kawy. Monitoruje na bieżąco działania swojej konkurencji. Ma konkretny plan działania i trzyma się go. Dba o wysoką jakość obsługi klienta przy niezmiennej cenie produktu. Pilnuje, by działać według harmonogramu i nie przekraczać budżetu.
Czyli warto mieć strategię, prawda?
Tak więc trwają Biała i Czarna - te dwie. Z nich zaś najważniejsza jest Czarna (wraz ze swoją strategią).
Komentarze
Prześlij komentarz