Adam Smith i jego ojcowskie rady

A gdyby zaprosić kogoś z przeszłości do naszego świata?

Już kiedyś odbyłyśmy podróż w czasie do początków marketingu. Tym razem zależy nam na opinii eksperta sprzed prawie 300 lat o współczesnej gospodarce.

Kim jest ów bohater?

To... ADAM SMITH 💙

Kim jest Adam Smith?

Jeśli nigdy nie słyszałeś tego nazwiska, to jesteś ekonomicznym ignorantem. Jest to jedna z tych osób, które trzeba w życiu znać. Nie bez powodu jego podobiznę znajdziesz na banknocie 20 – funtowym.

Ten geniusz ze Szkocji zasłynął jako twórca ekonomii klasycznej.

Przedstawmy kilka wątków biograficznych:
  • Urodził się 16 czerwca 1723 w Kirkcaldy (data niepewna jak pochodzenie Stonehege), czyli jest klasycznym bliźniakiem, 
  • Jego ojciec i wujek nazywali się... Adam Smith,
  • W dzieciństwie porwali go Cyganie – jedna teoria głosi, że oddali go po 4 dniach, bo był zbyt chorowity, według innej mieszkańcy bohatersko odbili małego Adasia, 
  • Adam Smith był myślicielem i lubił pogrążać się głęboko w rozmyślaniach. Kiedyś znaleziono go na łące w piżamie i szlafmycy. Był tak zamyślony, że nie zdawał sobie sprawy, że wyszedł z domu, 
  • Lubił mówić sam do siebie. W dzieciństwie nawet prowadził rozmowy ze swoimi wyimaginowanymi przyjaciółmi (bliźnięta lubią rozmawiać z kimś inteligentnym), 
  • Nie lubił pozować do portretów, dlatego większość obrazów z jego podobizną była malowana z pamięci, 
  • Nigdy się nie ożenił, a przez większość życia mieszkał z matką, która była dla niego bardzo ważna - to ona zachęcała go do nauki, 
  • Nie interesował się tylko ekonomią, wykładał też filozofię moralną
  • Nie lubił opowiadać o swoich teoriach, bo uważał, że to obniży jego zyski ze sprzedaży książek, 
  • Większość jego zapisków została zniszczona – podobno sam je spalił na krótko przed śmiercią, według innych teorii wydał polecenie zniszczenia swoich notatek po jego śmierci, 
  • Na łożu śmierci wyraził żal z powodu braku większych osiągnięć, 
  • Jego 2 największe dzieła: “Badania nad naturą i przyczynami bogactwa narodów” i “Teoria uczuć moralnych”

Teorie ekonomiczne Adama Smitha






Adama Smitha można nazwać takim prekursorem hippisów ekonomicznych. Głosił ideę leseferyzmu. Opiera się ona na wolności jednostki i prawie do własności prywatnej. Według niej każdy jest równy wobec prawa, a państwo pełni rolę stróża nocnego – nie ingeruje w strefę ekonomiczną, jedynie dostarcza tych dóbr, które nie dostarczą firmy prywatne (szkoła, szpital, obrona kraju). Jedynym regulatorem jest cena i żadne czynniki zewnętrzne nie wpływają na procesy rynkowe. Dzięki temu rynek scala społeczeństwo i jest swoim własnym strażnikiem. 

Przenieśmy poglądy Adama Smitha na czasy współczesne. 

Nie mamy do czynienia z leseferyzmem. Rynek funkcjonuje według zasady interwencjonizmu, czyli państwo bezpośrednio na niego wpływa. Nie wierzysz? A kto ustala pensję minimalną? Kto narzuca poziom stóp procentowych? Kto zakazuje handlu w wybrane niedziele?  

Twórca ekonomii klasycznej wierzył w mechanizm “niewidzialnej ręki”, który opisuje motywacje uczestników rynku.  


Według Adama ludzie działają dla dobra ogółu nawet wtedy, kiedy postępują egoistycznie. Tłumaczył to na przykładzie oszczędności. Kiedy chowamy pieniądze do skarpety zamiast je wydawać działamy na rzecz gospodarki. Bo, gdy przychodzi czarna godzina, mamy odłożone pieniądze, które możemy wydać. I w ten sposób gospodarka kręci się dalej niczym karuzela w lunaparku.  

Dobrze prosperujące państwo to takie, które swoje bogactwo czerpie głównie z oszczędności

Czy obecnie działa mechanizm “niewidzialnej ręki”? 

No nie działa, a nawet nie ma podstaw ku temu.  

Miej pieniądze w banku. Przychodzi kryzys i co? I nie możesz ich wypłacić, bo bank ma zbyt mały poziom rezerwy lub zamraża wszystkie środki (tak było w Grecji). Albo przychodzi inflacja i Twoje pieniądze są nic nie warte. A gdybyś je wypłacił, to i tak nie wprawisz w ruch maszyny rynkowej. 

Ponadto, czy przy tak niskich stopach procentowych opłaca się mieć jakiekolwiek oszczędności? Lepiej je zainwestować, a zamiast oszczędzać - brać kredyty. 

Ekonomia klasyczna w wymiarze współczesnym

Gdyby Adam Smith spojrzał na nasza gospodarkę, z pewnością zachwyciłby go wolny handel. Był jego zwolennikiem, co wynika z zasady leseferyzmu. Ucieszyłaby go też regulacja handlu zagranicznego przez rząd, gdyż uważał, że przede wszystkim należy wspierać rodzimy handel. 



Autor “Bogactwa narodów” przemierza dalej nasz świat i widzi specjalizację oraz podział pracy. Adam uważał pracę za źródło bogactwa, dlatego cieszy się, że każdy może robić to, w czym jest dobry.  

W czasie naszej wędrówki Adam Smith nagle się zamyśla, jak przystało na bliźniaka i stwierdza, że społeczeństwo wiele się nie zmieniło od jego czasów. Ludzie nadal są egoistyczni i dążą do bogactwa. Ale na pewno nie są już racjonalni. 

I nadal końcowym celem gospodarki jest konsumpcja, dzięki 500+, wyprawkom szkolnym, dopłatom do mieszkania... 

Czy Adam Smith miał zdolności prorocze? Kiedyś powiedział: “Zboże jest niezbędne, srebro jest jedynie nadmiarem”. A przecież nad nami ciąży widmo klęski żywieniowej. Z roku na rok coraz większa susza, zbyt duży przyrost ludności, brak deszczu...


Minęły 242 lata od publikacji “Bogactwa narodów”, a niektóre z teorii Adama Smitha mają nadal zastosowanie. Nie bez powodu jest nazywany ojcem ekonomii. Przy okazji zdobył nasze serca. A Twoje?

Czy myślisz, że współczesna gospodarka opiera się na ekonomii klasycznej?

Źródło: https://www.elcultural.com/imgBd/20160610/LETRAS/img/38243_1.jpg

Komentarze